Każdy kto interesuje się fotowoltaiką słyszał o trackerze solarnym. Urządzenie to, ze względu na swoją wielką zaletę jaką jest znaczne zwiększenie uzysku energii ze słońca przez panele fotowoltaiczne, budzi wiele emocji. Niestety koszt jego budowy, postawienia oraz częste awarie i drogie ich usuwanie, nie rekompensują ceny a wręcz przegrywają z montażem na stelażach stałych. A szkoda, bo na uzyskanie tej samej energii, na trackery potrzeba ponad 30% mniej paneli, co jest zdecydowanie pozytywne dla środowiska Pytanie oczywiście, gdzie jest problem?. Często słyszy się że prąd jest zbyt tani by rekompensował ich budowę, że powinno być więcej dotacji, że trzeba ludzi uświadamiać o ekologii etc. Na pewno jest w tym dużo racji.
Rozmowy telefonami komórkowymi też na początku były drogie.
My jednak pomyśleliśmy, że warto przyjrzeć się konstrukcji samego trackera, oraz sprawdzić jego efektywność w wykorzystaniu terenu. Wypunktowaliśmy problemy i tak powstał plan analizy "4W".